Dzisiaj przedstawiam Wam najprostszy z najprostszych przepisów na chleb z ziarnami. Dostałam go od mamy mojego P. Jest banalny i szybki w wykonaniu, w sam raz na sobotni lub niedzielny poranek. Przepis jest na dwa chlebki (u nas pol schodzi na śniadanie ;--)
Składniki:
(przepis na 2 blaski o wymiarach 12cm x 7cm x 30cm)
50g drożdży
1 kg mąki - najlepiej poznaśkiej
1 szklanka otrębów (pszenne, żytnie, owsiane - dowolne)
7 łyżek siemia lnianego
8 łyżek słonecznika
8 łyżek pestek dyni
1 łyżka cukru
1 łyżka soli
1 łyżka octu
5 szklanek letniej wody
W mące robimy dołek i wlewamy jedną szklankę wody wymieszaną z drożdżami. Łączymy to z częścią mąki na papkę i zostawiamy do wyrośnięcia.
Po wyrośnięciu drożdży, dodajemy wszystkie pozostałe składniki i powoli mieszamy -
i pozostawiamy do wyrośnięcia.
Blaszki smarujemy olejem i przekładamy wyrośnięte ciasto. Pieczemy w piekarniku z termoobiegiem w temperaturze 180 stopni około 1 godziny.
Smacznego!
wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńApetyczny :) Wypróbuję!
OdpowiedzUsuńtaki domowy chleb to dopiero wspaniałość <3
OdpowiedzUsuńgenialny blog, dodaję do obserwowanych ;)
http://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
koniecznie musze przetestować, pychotka :)
OdpowiedzUsuńMniam! Póki co odważyłam się jedynie upiec chleb z ziaren, który w sieci krąży pod nazwą zmieniającego życia :) Aż się boję, czy podołam z tym przepisem :)
OdpowiedzUsuńOlus to jest najlatwiejszy przepis jaki spotkalam. Nie da sie zepsuc. Mysle ze spokojnie dasz rade:---)
UsuńBardzo podobny chlebek jadłam dziś na śniadanie. U nas wypiekiem chleba zajmuje się mój mąż ;) Tyle, że nie piecze go tak jak Ty, tradycyjnie w blaszce, a posiłkuje się "maszynerią". Zapach w domu jest obłędny, ale ja jednak wolę tradycję, stolnicę, brudne dłonie i gorącą blachę. Stara dusza ze mnie. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAle piękny chlebek Ci wyszedł! Modelowy :)) Pokażę przepis chłopakowi, on jest dobry w te klocki :>
OdpowiedzUsuńmam taki sam wazon :) Domowe chlebki to najlepsze co może być! :)
OdpowiedzUsuńZawsze robiliśmy taki z tatą, znikał w oka mgnieniu :)
OdpowiedzUsuńaj zrobiłaś mi smaka :)
Potwierdzam, jest rewelacyjny! Też go piekę, a z gotowym zdjęciem i przepisem czekam na "po Świętach " :)
OdpowiedzUsuń